Ur.19 maja 1933 r. Na Oksywiu. Ojciec był podoficerem zawodowym na okręcie
podwodnym “Ryś”. W 1935 roku, po ciężkim wypadku na okręcie /wybuch wo-
doru/ ojciec odszedł do rezerwy i powróciliśmy w góry w Beskidzie Żywieckim,
skąd ojciec pochodził . W czasie wojny ojciec był w A.K. Zadenuncjonowany
przez nieznanego do dziś człowieka został aresztowany i rozstrzelany w Oś-
więcimiu. Mój brat ,młodszy ode mnie o dziesięć lat, urodził się już po śmierci
ojca i, podobnie jak ja, spędził całe swe dorosłe życie w marynarskim mundurze
w charakterze oficera łączności na okrętach Marynarki Wojennej.
Ja, po maturze w Gorlicach na południu kraju, wstąpiłem w 1951 roku do
Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej, którą ukończyłem w 1955 roku.
Moje pierwsze stanowisko oficerskie było na ORP “Błyskawica” gdzie pełniłem
funkcję oficera nawigacyjnego. Po półtorarocznej służbie na tym okręcie prze-
szedłem , także w charakterze oficera nawigacyjnego, na okręt szkolny MW
ORP “Zetempowiec”, przemianowany później na OS “Gryf”.
W 1961 roku, po ukończeniu rocznego kursu doskonalenia oficerów nawigato-
rów rozpocząłem pracę w Wyższej Szkole Marynarki Wojennej na stanowisku
wykładowcy astronawigacji i nawigacji. W tym charakterze przepracowałem
tam dziesięć lat, kończąc w międzyczasie studia na Wydziale Geografii ówczes-
nej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Gdańsku. Pracując w Katedrze Nawi-
gacji napisałem skrypt “Praktyczna astronomia morska” oraz wspólnie z ko-
mandorem Franciszkiem Wróblem opracowaliśmy nowe, uaktualnione wydanie
podręczników “Nawigacja terestryczna” i “Morskie pomoce nawigacyjne”, bę-
dące w tych latach podstawowymi podręcznikami do nauki przedmiotów nawigacyjnych w naszym kraju. Opublikowałem także wiele artykułów o tema-
tyce nawigacyjnej w miesięczniku “Przegląd Morski”.
W 1969 roku, jako przedstawiciel Marynarki Wojennej, brałem udział w tworzeniu trwającej potem prze wiele lat telewizyjnej audycji, pt.”Latający
Holender”,jednak już po pierwszej audycji dostałem zakaz występowania
w środkach masowego przekazu, gdyż władze uznały, że lansuję tam poglądy
typowe dla przedwojennego oficera Marynarki Wojennej.
W styczniu 1971 roku odszedłem z Marynarki Wojennej na własną prośbę ze
stanowiska zastępcy szefa Katedry Nawigacji i w stopniu komandora podpo-
rucznika. Natychmiast też znalazłem pracę w ówczesnej Wyższej Szkole Mors-
kiej na stanowisku wykładowcy astronawigacji po kpt.ż.w. Karolu Borchardzie,
który właśnie odszedł na emeryturę.
W Wyższej Szkole Morskiej, wspólnie z kpt.ż.w. Mirosławem Jurdzińskim,
wydałem podręcznik “Astronawigacja”,który doczekał się potem drugiego wy-
dania.
W 1975 roku spróbowałem swych sił w malarstwie. W 1980 roku otrzymałem
uprawnienia do wykonywania zawodu artysty plastyka w Ministerstwie Kultury
i Sztuki a w rok później – członkostwo Związku Polskich Artystów Plastyków.
Od 1980 roku miałem szereg wystaw indywidualnych w kraju i zagranicą,
w Polsce około 35 wystaw oraz przez kolejne 10 lat coroczne wystawy w Norwe-
gii ,Niemczech, Jugosławii.
W 1981 roku odszedłem z pracy w Wyższej Szkole Morskiej i odtąd zajmowa- łem się już tylko malarstwem. Rozpoczął się nowy rozdział w moim życiu.
W 1983 roku przeniosłem się wraz z matką i moją obecną żoną Wiesławą do
Kazimierza Dolnego, gdzie spędziłem osiem lat. W Kazimierzu nawiązałem kon-
takty z wieloma najwybitniejszymi polskimi malarzami i krytykami sztuki. Był to okres intensywnego rozwoju mych malarskich umiejętności.
Po śmierci matki powróciliśmy do Gdyni.
Do najważniejszych osiągnięć w mym nowym zawodzie zaliczam :
Komplet czternastu dużych obrazów pokazujących zamki Trylogii, wykonanych dla Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku z okazji stule-
cia tego muzeum
Ilustracje do książek, kalendarze.Serię akwarel do książki “Kto jest kim w Trylogii”
Cztery albumy zamków w Polsce w malarstwie i rysunku, a mianowicie:
“Zamki Pomorza Warmii i Mazur”
“Zamki Śląska
Zamki Wielkopolski, Małopolski i Mazowsza
Zamki na Kresach.
Te ostatnie pozycje wypełniły lukę wydawniczą, bowiem od czasu ostatniego
albumu zamków w malarstwie i rysunku autorstwa Napoleona Ordy minęło już
130 lat. Nadto, albumy zawierają wiele malarskich rekonstrukcji zamków dziś
nieistniejących bądź będących w ruinie, rzecz nigdy dotąd nie wykonana.
Do mojej działalności zaliczam także kursy malarstwa akwarelowego, które
organizuję przeważnie raz na dwa lata w Gdańsku i Gdyni.
Mam córkę, syna i czworo wnuków.
Zainteresowania: fotografia, turystyka, rower, filozofia i religie Dalekiego
wschodu, przez szereg lat uprawiałem także paralotniarstwo.
< Prev | Next > |
---|